piątek, 21 lutego 2014

Top komentatorzy - dwa gadżety

Jeśli prowadzisz blog, na którym aktywność czytelników jest rzeczą istotną czy pożądaną, być może pragniesz mieć gadżet "Ranking komentatorów" pokazujący nicki najaktywniejszych komentatorów, ilość napisanych komentarzy oraz ich avatary (avatar to obrazek załączony do profilu. Warto go mieć, by być bardziej rozpoznawalnym na forach czy wśród komentujących), możesz skorzystać z kilku niezbędnych wskazówek oraz kodu HTML, by w mgnieniu oka cieszyć się nowym gadżetem. Wygląda on tak:




Ilość komentatorów na liście można ustalić wg własnego uznania. Moja lista składa się akurat z dziesięciu pozycji, ale ilość tę możesz zmienić w wierszu varvar maxTopCommenters =10;   // , co zaznaczyłam na żółto. Zresztą wszystko, co znajdziesz w poniższych kodach i jest zaznaczone na żółto (bo mam jeszcze inny gadżet do zaproponowania), możesz zmienić wg potrzeb.
Z kolei ta część kodu, która jest oznaczona czerwoną czcionką oznacza, że w to miejsce koniecznie trzeba wstawić albo własny nick, albo adres swojego bloga. Celowo pozostawiam moje ustawienia w kodach, gdyż wydaje mi się to czytelniejsze. Widząc zaznaczone miejsca, po prostu dokonaj odpowiednich zmian.

piątek, 14 lutego 2014

Ważki obrazek z recyklingu




Wybór ozdób, którymi chciałabym się otoczyć nie jest sprawą łatwą. Ba, jest zajęciem żmudnym i dość frustrującym. Nastawiłam się na obrazki na ścianach jako najmniej kłopotliwe w utrzymaniu czystości (nie przepadam za przestawianiem i pucowaniem drobiazgów). Przejrzałam zatem mnóstwo stron sklepów internetowych, które oferują mnóstwo reprodukcji, zdjęć i plakatów. Koszt od kilkunastu do kilkuset złotych. Najgorsze było to, że nic nie spodobało mi się na tyle, bym miała pewność, że rychło mi się nie znudzi. A jeśli nawet - a to rozmiar, cena, kolorystyka, temat, tło czy jakiś szczegół - zawsze coś nie pasowało. Czułam się wielce zawiedziona (przecież dziś można kupic wszystko!!?), gdyż nawet mój ulubiony szwedzki sklep od dawna nie ma nic ciekawego do zaoferowania, ani pod względem obrazków, ani tkanin. Nie chcę czarno-białych fotografii, smętnych rysunków, portretów, widoków miast, kiczowatych plakatów i byle jakich bohomazów.