tag:blogger.com,1999:blog-4806177748186698113.post8442594370557307392..comments2024-01-11T11:31:30.866+01:00Comments on Inspirująca codzienność: Rety, zaraz tu będą!Anikahttp://www.blogger.com/profile/13212152102693614698noreply@blogger.comBlogger7125tag:blogger.com,1999:blog-4806177748186698113.post-77163502592454768752015-03-10T17:27:53.430+01:002015-03-10T17:27:53.430+01:00A ja najzwyczajniej w świecie nie przyjmuję go...A ja najzwyczajniej w świecie nie przyjmuję gości którym się u mnie nie podoba. Rodzina w zasadzie mnie nie odwiedza bo synowie są na miejscu czyli domownicy, siostry, brata nie mam, a starsze pokolenia już nie żyją. Mam kilka koleżanek które mogą mnie odwiedzić kiedy tylko jestem w domu i mają zasadę że odwiedzają mnie a nie lustrują mój dom.W przeciwnym kierunku działa ta sama zasada idę na kawę czy o czymś pogadać z koleżanką a nie po to by oceniać porządek u niej w domu.Wszystkie pracujemy i nie jesteśmy chorobliwymi pedantkami i każda z nas rozumie,że u odwiedzającej koleżanki możemy zastać trwające akurat prasowanie, odkurzanie czy inną wykonywaną czy jeszcze nie zrobioną czynność. Pracowałam kiedyś z osobą która dosłownie po jednym wspólnie przepracowanym dniu wyobrażała sobie że jest najlepsza przyjaciółką, Jeszcze drzwi za sobą nie zamknęłam po powrocie z pracy, a ona już się dobijała bo akurat przejeżdżała obok.Najlepsze ,że potrafiła skrytykować sporo w mieszkaniu które było wysprzątane nawet jak sala operacyjna. Po prostu jej "przyjaźń" polegała na wizytacji i wytykaniu jakiegoś pyłku i krytyce. Mało tego uwielbiała dawać "rady" typu - przestaw sobie ta szafkę tam, ten obrazek jest niemodny,przydało by ci się odmalować ściany bo tapeta nie modna..... Po drugiej niezapowiedzianej wizycie na dodatek obrobiła mi "dupę" w pracy, ze u mnie niemodna tapeta,źle dobrany kolor ścian i takie tam inne według niej niedociągnięcia.Najspokojniej w świecie oświadczyłam jej,że nie zamierzam jej gościć w moim domu, skoro zawsze ma jakieś "ale".Pracujemy razem i nic poza pracą nas nie łączy. Od tej rozmowy jeszcze kilka razy usiłowała wpaść do mnie po drodze z jakąś sprawą, ale została przyjęta przed drzwiami na ganku, a na pytanie czy może wejść odpowiedziałam że jej wizyta nie jest mile widziana w moim domu. Odwiedziny koleżanek czy znajomych powinny nas cieszyć, a nie denerwować że to wizytacja sanepidu. A prawdziwe koleżeństwo polega na tym że akceptujemy siebie takimi jakimi jesteśmy.Betihttps://www.blogger.com/profile/15430165959750337436noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4806177748186698113.post-3557595069031957972013-08-02T20:07:16.233+02:002013-08-02T20:07:16.233+02:00Jestem porzadna osoba i mam czysty dom. Ale zawsze...Jestem porzadna osoba i mam czysty dom. Ale zawsze jak wpadala jedna znajoma to mialam istny armagedon w domu..... Przestawialam meble poprzedniego dnia itp. Poprostu pech i wychodze na syfiarza....... Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/05320233913569208619noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4806177748186698113.post-71018050882149610582013-06-08T19:33:56.877+02:002013-06-08T19:33:56.877+02:00Dziękuję :-) Cieszę się, jeśli nie przegięłam, ale...Dziękuję :-) Cieszę się, jeśli nie przegięłam, ale czasem wena poniesie, to wyrwać się nie mogę. Pozdrawiam Anikahttps://www.blogger.com/profile/13212152102693614698noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4806177748186698113.post-65908522227818643182013-06-08T19:29:20.118+02:002013-06-08T19:29:20.118+02:00Super opisane z tą służbą i besztaniem :-) Wielki ...Super opisane z tą służbą i besztaniem :-) Wielki szacun dziewczyno za giętkość języka, jestem twoją fanką!Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4806177748186698113.post-55062197844110986472013-06-06T19:29:59.878+02:002013-06-06T19:29:59.878+02:00O! Bardzo słusznie!O! Bardzo słusznie!Marzenahttps://www.blogger.com/profile/07762720741973733816noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4806177748186698113.post-86195352899612922792013-06-06T12:16:56.363+02:002013-06-06T12:16:56.363+02:00Bardzo słuszna uwaga! Popieram w całej rozciągłośc...Bardzo słuszna uwaga! Popieram w całej rozciągłości :-) Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za komentarzAnikahttps://www.blogger.com/profile/13212152102693614698noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4806177748186698113.post-67926484353680455432013-06-06T12:14:40.259+02:002013-06-06T12:14:40.259+02:00dodałabym tylko jeszcze jedną kwestię: jeśli nie u...dodałabym tylko jeszcze jedną kwestię: jeśli nie uda ci się uprzątnąć wszystkiego nigdy ale to nigdy nie przepraszaj za bałagan... goście to zapamiętają i jeśli znów cię zaskoczą uznają, że w twoim domu bałagan to norma. to oni postąpili niewłaściwie przychodząc z nie proszoną wizytą, a ty nie siedzisz cały dzień i nie czekasz na ich odwiedziny... masz prawo np prasować czy wieszać pranie w końcu jesteś u siebie. co z tego, że prasowanie czeka od południa na wolną chwilę czy twoją wenę, goście nie muszą widzieć :DAnonymousnoreply@blogger.com