Zupa szczawiowa jest orzeźwiająca, kwaśna, zielona i pyszna, zwłaszcza z dodatkiem ziemniaków i jajka. Jeśli znasz i lubisz kwaśny smak zupy ogórkowej, a nie znasz szczawiowej, to polecam. Zupę tę można ugotować bardzo szybko wykorzystując... szczaw ze słoika.
I bardzo proszę, bez uwag w stylu: phi, kupny szczaw? Zgroza, toż to można go samemu nazbierać, umyć, ugotować i zmielić lub przetrzeć przez sito. Owszem, można, nikomu nie bronię - na łąkę lub do ogrodu droga wolna. Byle z daleka od ruchliwych dróg. Wybieramy delikatne, młode i niestwardniałe listki szczawiu zwyczajnego, polnego lub ogrodowego. Takie są najsmaczniejsze. Starsze i większe liście posiadają twarde i łykowate łodygi, które należy usunąć. Oczywiście, świeże liście szczawiu można także nabyć "na straganie w dzień targowy"...
Zupa bardzo mi smakowała, a ponieważ nikt mnie nigdy nie zamęczał, ani nie przymuszał - to i szpinak lubię.