Świetnie się czyta :) W ostatnim wpisie i komentarzach pod nim pojawił się temat tłuszczu do smażenia. Polecam ten temat, bo moda i poplątanie wieści typu jedna pani drugiej pani robią szkodę naszemu zdrowiu. Jakbyś chciała o tym pisać, to służę ściągawką, którą kiedyś dla siebie zrobiłam (głównie ze źródeł angielskojęzycznych i naukowych).
Tłuszcz do smażenia powinien mieć wysoki punkt dymienia – powyżej 180°C, najlepiej powyżej 200°C Smażymy w temp. 170 - 200 st. C. Pieczemy w jeszcze wyższych.
266 st. C – olej z krokosza balwierskiego rafinowany 250 - 232 st. C ryżowy rafinowany 238 st. C - oliwa wytłokowa (pomace) 235 masło klarowane (ghee) 235 palmowy i kokosowy Difractionated (refined) 232 arachidowy rafinowany 230 sojowy rafinowany 225 słonecznikowy rafinowany 225 oliwa rafinowana 210 z pestek winogron rafinowany 205 rzepakowy rafinowany 200 oliwa virgin 182 smalec 177 palmowy i kokosowy nierafinowany (pure, virgin) 160 oliwa extra virgin
Z tego widać, że najważniejsze jest czy olej jest rafinowany czy nie. Co mi z tego, że jest tłoczony na zimno, jak ja go na patelni rozgrzeję do 200 st. Tłoczony na zimno, nierafinowany - tylko na zimno, czyli do sałatek, śledzia czy majonezu. I uwaga na etykiety. Jak olej ma długi (ponad 6 m-cy) termin przydatności do spożycia, to na pewno nie jest eko, naturalny, bio, czy co tam jeszcze specjaliści od reklamy wymyślą. Jest na pewno rafinowany.
Świetnie się czyta :)
OdpowiedzUsuńW ostatnim wpisie i komentarzach pod nim pojawił się temat tłuszczu do smażenia. Polecam ten temat, bo moda i poplątanie wieści typu jedna pani drugiej pani robią szkodę naszemu zdrowiu.
Jakbyś chciała o tym pisać, to służę ściągawką, którą kiedyś dla siebie zrobiłam (głównie ze źródeł angielskojęzycznych i naukowych).
Tłuszcz do smażenia powinien mieć wysoki punkt dymienia – powyżej 180°C, najlepiej powyżej 200°C
Smażymy w temp. 170 - 200 st. C. Pieczemy w jeszcze wyższych.
266 st. C – olej z krokosza balwierskiego rafinowany
250 - 232 st. C ryżowy rafinowany
238 st. C - oliwa wytłokowa (pomace)
235 masło klarowane (ghee)
235 palmowy i kokosowy Difractionated (refined)
232 arachidowy rafinowany
230 sojowy rafinowany
225 słonecznikowy rafinowany
225 oliwa rafinowana
210 z pestek winogron rafinowany
205 rzepakowy rafinowany
200 oliwa virgin
182 smalec
177 palmowy i kokosowy nierafinowany (pure, virgin)
160 oliwa extra virgin
Z tego widać, że najważniejsze jest czy olej jest rafinowany czy nie.
Co mi z tego, że jest tłoczony na zimno, jak ja go na patelni rozgrzeję do 200 st.
Tłoczony na zimno, nierafinowany - tylko na zimno, czyli do sałatek, śledzia czy majonezu.
I uwaga na etykiety. Jak olej ma długi (ponad 6 m-cy) termin przydatności do spożycia, to na pewno nie jest eko, naturalny, bio, czy co tam jeszcze specjaliści od reklamy wymyślą. Jest na pewno rafinowany.
Zgadzam się, warto o tym pisać. Dzięki za mądre rady i logiczne wytłumaczenie.
OdpowiedzUsuń