Szczotka - trzpiotka świetnie nadaje się do odkurzania wszelkich mebli, a nawet liści fiołków |
Tym razem krótko i zwięźle o tym, jak skutecznie pozbyć się kurzu z wszelkich mebli.
METODY NA SUCHO
Odkurzacz z końcówką do ... odkurzania mebli (szczotka - trzpiotka)
Końcówka - szczotka jest po prostu genialna - wygodna w użyciu, delikatna dla powierzchni, dokładna, i niezbyt "porywcza" (nie pochłania w sposób niekontrolowany tego, czego nie powinna). Dokładnie oczyszcza z kurzu blaty szafek czy ław, obrazy, regały i przedmioty na nich ustawione (drobne, lekkie rzeczy należy trzymać w ręce), ciasne zakamarki za meblami (do odkurzania szpar służy długa wąska końcówka "ssawka"), a przy okazji, także pyłki unoszące się nad meblami, które czekają tylko na to, by móc opaść tuż po tradycyjnym odkurzeniu. Szczotka ta jest również doskonała do odkurzania mebli tapicerowanych, kącików foteli, szczebli i ornamentów, uchwytów, a także zasłon, parawanu, boazerii czy pokrowców.
Kiedy widzę efekty, które utrzymują się przez kilka dni, czasem, aż nie mogę się doczekać kiedy znowu będę odkurzać meble - robi się to tak szybko, przyjemnie i skutecznie.
Końcówkę zakładam tylko na wąż odkurzacza (jest on na tyle długi, że sięgam szczotką do powierzchni na wysokości 1,70 m, a nawet na 2 m , tyle, że w pionie (np. framugi i drzwi). A przecież moją główna zmorą są powierzchnie poniżej linii wzroku, więc hulaj dusza ze szczotką - trzpiotką!
Do odkurzania podłóg oraz dywanu z długim włosem używam takiej szczotki:
Końcówka odkurzacza do parkietu |
Końcówka do odkurzania parkietu delikatnie, ale bardzo skutecznie i dokładnie czyści gładką powierzchnię podłogi (test białej rękawiczki wypadł pomyślnie), nadaje się też do dywanu z długim włosem |
A tak przy okazji, mały apel do Producentów Akcesoriów do Odkurzaczy lub Projektantów IKEA:
Proszę o zaprojektowanie dłuższego węża do odkurzacza, z jeszcze lepszą końcówką do odkurzania mebli.
Podaję wymagane parametry:
- długość węża powinna wynosić 3 - 4 m (mógłby się rozciągać), by umożliwiać dotarcie do wszelkich zakamarków.
- wąż musi być zakończony uniwersalnie, żeby pasował do każdego odkurzacza
- musi być dość miękki, lekko sprężysty (nie może uszkodzić mebli, jeśli się o nie otrze); może mógłby być też ... cieńszy
- mógłby mieć jakieś zabezpieczenie przed "niepożądaną konsumpcją" lub jakiś kontrolny zbiornik, niczym wole
- uchwyt przy końcu węża powinien zapewniać precyzyjne i wygodne dotarcie do różnych zakamarków. Obecne uchwyty przy wężach są duże i twarde (ograniczają pole manewru)
- i najważniejsze - to nie może kosztować więcej niż 25 - 30 zł
No to do roboty, Panowie! W sprawie praw autorskich i proponowanych udziałów w zyskach, proszę o kontakt e-mailowy :-).
"Ścierka do Kurzu z delikatnymi MikroWłóknami" firmy VILEDA - (pomarańczowa)
Pierwszy mój kontakt z tą ścierką, przyznaję, doprowadził mnie do szewskiej pasji, gdyż użyłam jej (tradycyjnie) na mokro - nie dało się jej należycie odcisnąć z wody, wszędzie zostawiała zacieki. Następnym razem użyłam jej NA SUCHO i wtedy pokazała mi, co potrafi. Wspaniale zbiera kurz, delikatnie i dokładnie. W czasie używania można ją co jakiś czas wytrzepać, ale chyba nawet lepiej złożyć ją jak chusteczkę i kolejno wykorzystywać czyste części ścierki. Ma także tę zaletę, że nie "oddaje" meblom kurzu zebranego w innym miejscu. Naprawdę da się nią odkurzyć kawał domu. Na koniec należy ją porządnie przepłukać i wysuszyć.
METODA NA MOKRO
W świetle ww. metod na sucho, mycie mebli ścierką z mikrofibry (z użyciem wyłącznie wody, bo nie wolno dodawać żadnych płynów czy proszków!) jest dobrą metodą, ale stawiam ją na trzecim miejscu. Używam tych ścierek od wielu lat - są bardzo trwałe, uniwersalne i naprawdę dobrze się sprawują, więc złego słowa nie powiem.
Myję nimi meble, fragmenty podłóg w pokoju, łazience czy WC, kafelki, armaturę, szklane szafki, okna i parapety. Nie używam ich do mycia umywalki czy wanny, ponieważ tam wolę stosować środki czyszczące.
Natomiast przy myciu (czyli zebraniu kurzu na mokro) mebli pokojowych nie zawsze radzą sobie z kurzem unoszącym się w powietrzu, który, jakby przyciągany wilgocią, opada wkrótce po sprzątnięciu. Pewnym ratunkiem jest dodanie do wiaderka wody kropelki (mikro!) płynu do płukania.
Ale gdy meble są czymś zabrudzone, zatłuszczone (ślady palców) i trzeba to po prostu zmyć - ścierka z mikrofibry będzie doskonała.
To tyle, idę odkurzać.
Moja szczotka /nieużywana/ leży w kartonie na szafie ale zaraz poszukam.Muszę spróbować, bo jak się sprawdzi to super ułatwienie!.
OdpowiedzUsuńZ moją BYŁO podobnie :-) , ale już naprawiłam ten błąd i naprawdę często jej używam. Wręcz nadziwić się nie mogę, jak obywałam się bez niej... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńja mam akurat panele szklane nad blatem w kuchni od firmy Glass House i czyszczę jedynie przy użyciu ręcznika papierowego i płynu do mycia szyb, ścierka z mikrofibry do szkła na mokro średnio moim zdaniem się sprawdza w tym przypadku ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za opinię. Każdy ma swoje sposoby :-). Ja myję szyby wodą z octem, ale w tym poście pisałam raczej o meblach pokojowych. Kuchnia to trochę "tłustszy" temat :-). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń