Ciasto ekspresowe transformers - wg jednego przepisu, w zależności od zastosowanych dodatków do ciasta bazy będzie miało inny smak |
Pisałam już o zaletach ograniczenia do sensownych rozmiarów swojej puli przepisów (nie tylko na ciasta, ale i dania obiadowe), ponieważ doszłam do wniosku, że ani nie mam ochoty ciągle próbować nowego, ani włożony w to czas i wysiłek nie gwarantuje sukcesu (w końcu wszystko sprowadza się do napełnienia żołądków domowników, którzy jakoś bardziej konserwatywnie niżbym sobie tego życzyła, podchodzą do tych spraw - najczęściej wolą znane od lat i lubiane smaki w domu, a otwierają się na nowości i eksperymentują poza nim). W tym świetle warto dostrzec pozytywny aspekt rutyny.
Pisałam również o tym, że (po wypracowaniu sobie własnej puli przepisów) warto doskonalić ich realizację i swoje umiejętności w coraz sprawniejszym (łatwiejszym i szybszym) działaniu.
Dziś zajmę się pewnym ciastem, bardzo łatwym do wykonania; praktycznie nie istnieje opcja żeby nie wyszło (o ile doda się wszystkie składniki, oczywista). Można je zrobić dwiema lewymi rękami, nie potrzeba nawet miksera, bo łatwo je rozmieszać łyżką, wylać na tortownicę (wyłożyć tylko dno), upiec i cześć.
Zaraz podam przepis, ale zwrócę uwagę jeszcze na jedno. Przy jako takiej wprawie w pieczeniu ciast, da się zauważyć pewną prawidłowość: niemal każde zawiera stałe składniki takie jak mąka, cukier, jaja, tłuszcz, ew. mleko, no i środek spulchniający. Przepisy różnią się proporcjami pomiędzy składnikami (oraz dodatkami typu: kakao, mak, przyprawy korzenne, olejki, sok z cytryny, owoce itp.), co wpływa na charakter ciasta, puszystość, stopień wyrośnięcia, kruchość, wygląd i smak. W każdym razie, skomponowanie przepisu na podstawie posiadanego doświadczenia z użyciem kluczowych składników, doprowadzi do wykonania ciasta, które będzie lepsze lub gorsze, ale ciastem będzie, prawda? W ten sposób zmierzam (chyba jednak okrężną drogą) do sedna - chcę powiedzieć, że jeśli nauczysz się bardzo dobrze robić nawet tylko jedno ciasto, to przy odrobinie inwencji w zmianie składników dodatkowych, możesz uzyskać nowy smak ciasta i tylko Twoją słodką tajemnicą pozostanie to, że zrobiłaś je z "tego co zawsze".
No to już podaję przepis na ciasto ekspresowe, którego składniki można dodawać do miski (garnka o pojemności min. 3 l) w kolejności, w jakiej je wymieniam, a jeśli masz przygotowaną tortownicę lub inną blaszkę o powierzchni ok. 55-60 cm kw., to z marszu możesz je upiec (włącz piekarnik!).
Uwaga! Do ciasta BAZY koniecznie trzeba dodać wybrany zestaw składników dodatkowych!!
BAZA ciasta ekspresowego:
- 3 jajka
- 1 szklanka cukru (250 ml)
- 2 szklanki mąki (typu wrocławska)
- 1 łyżeczka (naturalnie czubata) sody oczyszczonej (lepiej ciut więcej niż za mało)
- 1 szklanka mleka
- pół szklanki oleju (czyli 90 - 100 g)
Jaja warto ubić z cukrem (ciasto zyska na puszystości), ale można tylko rozmieszać, dodać mąkę z sodą (zamieszać), dodać zestaw składników dodatkowych (dobrze połączyć), dodać mleko (zamieszać), dodać olej (zamieszać), wylać do formy (ja wykładam dno tortownicy papierem do pieczenia, boków nie smaruję!) i piec ok. 45 minut w średnio gorącym piekarniku o temp. 200 -220 stopni.
Zestawy dodatkowe (koniecznie dodać jeden wybrany do ciasta BAZY):
Na ciasto typu murzynek:
- 2-3 łyżeczki kakao
- 1 łyżeczka cynamonu
- pół słoiczka dżemu lub wiśni z konfitur czy smażonych jabłek
Na ciasto orzechowe:
- 0,5 do 0,75 szklanki rozdrobnionych orzechów włoskich lub laskowych
- 2-3 łyżeczki kakao lub 2 łyżeczki mąki. Ciasto ma być ciemne czy jasne? Wybieraj :-)
Na ciasto makowe:
- od pół do prawie całej szklanki maku niebieskiego
- cukier waniliowy lub 2-3 łyżeczki soku cytryny; może być ulubiony olejek do ciast
Na ciasto piernikowe:
- 1-2 łyżeczki kakao
- 2-3 łyżeczki przyprawy korzennej do pierników (lub chociaż cynamon i imbir)
- 2-3 łyżki miodu
- ew. 2-4 łyżki lubianych bakalii lub tyleż mąki (żeby ciasto nie było zbyt rzadkie)
Na ciasto typu keks:
- niepełna szklanka mieszanki lubianych owoców suszonych / kandyzowanych i bakalii (np. pokrojone morele, żurawina lub rodzynki, orzechy włoskie, laskowe, migdały) obtoczonych w łyżeczce mąki (to zapobiegnie opadaniu bakalii)
- olejek /esencja zapachowa do ciast (np. waniliowy, śmietankowy czy rumowy) lub 1 łyżeczka soku cytryny - wg upodobań
Na ciasto kokosowe:
- niepełna szklanka wiórków kokosowych
- olejek /esencja zapachowa do ciast (np. migdałowy, śmietankowy czy rumowy) lub 1 łyżeczka soku cytryny - wg upodobań
Starczy! Dalej wymyślaj sama! Jeśli dojdziesz do smakowitych rozwiązań wartych upowszechnienia - podziel się opinią! Ale to nie koniec. Gotowe ciasto można udekorować (wykończyć) na różne sposoby:
- posypać cukrem pudrem
- ew. posypać cukrem pudrem i polać strużkami roztopionej czekolady (5-6 kostek + łyżka wody + odrobina masła podgrzane w mikrofalówce), ew. dodatkowo posypać płatkami migdałów (to zamaskuje ew. defekty po wyjęciu z formy
- przełożyć (murzynek) kremem na bazie manny na mleku, lub budyniu, lub konfiturą
Ale To Tobie się (u)piecze... A dziś andrzejki.
Chyba wyprodukuję dziś ciasto. Kokosowe, jak mniemam :)
OdpowiedzUsuńJeśli wzięłaś się za nie bez większej zwłoki, mniemam, że ciasto już dobrze przestygło i nadchodzi najwyższy czas na pierwszą kawkę. Ja z wypiekami na twarzy i sernikiem - murzynkiem u boku czekam na dalsze reakcje :-)
UsuńJesteś niesamowita :), a Twój przepis na ciasto posiada same zalety :). Czekam na swoją drugą połówkę, coby zaopiekowała się dziećmi i idę po składniki - mam ochotę na piernikowe albo kokosowe, jeszcze nie zdecydowałam :).
OdpowiedzUsuńCiasto robi się tak szybko i łatwo, że poza rozbiciem jaj, Twoje dzieci same mogłyby je zrobić :-). Co najwyżej miej oko na całość. Pozdrawiam i życzę smacznego!
OdpowiedzUsuńA jak można je przerobić na czekoladowe?
OdpowiedzUsuńDodaj kakao oraz kilka kostek czekolady gorzkiej (ja rozpuściłabym je w niewielkiej ilości mleka w mikrofalówce). Zastanowiłabym się czy nie zastąpić łyżeczki cynamonu np. cukrem waniliowym czy jakimś olejkiem do ciast lub zrezygnowałabym z niego w ogóle. Pozdrawiam
UsuńWitam ponownie :) zaczynam chyba stale wczytywać się w bloga.
OdpowiedzUsuńZa pierwszym razem Ciasto wyszło super, do tego jest tanie i bardzo proste,
Moja córa dziś sama się za nie zabiera a ma 11 lat :)
Dziękuję za przepis.
Ps. Drugie podejście do kokosowego cuda od ręki już w 100% udane. Wszystkie dzieciaki w szkole ( córa zaniosła jako urodzinowe) chwaliły wypiek :)
Bardzo mnie to cieszy, zwłaszcza kulinarna aktywność córki (możliwe, że odtąd zacznie piec regularnie :-D). Osobiście potwierdzam walory tego wypieku, które mogłam piec nawet w warunkach "polowych" (remont kuchni). Pozdrawiam
Usuńwłaśnie zrobiłam ciasto, spróbowałam i jest pyszne. Zrobiłam wersje z makiem tylko, że dodałam jeszcze na wierzch ciasta kawałki jabłek i dżemu jabłkowego.
OdpowiedzUsuńwłaśnie siedzi w piekarniku wersja z kakaem, przyprawą piernikową i powidłami, jestem bardzo ciekawa co z tego będzie, bo jestem mistrzem zakalca :) Ciekawi mnie, czy olej możnaby zastąpić masłem? i ewentualnie w jakiej proporcji? pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńI jak się udało?
Usuń