Ciasto ekspresowe transformers - wg jednego przepisu, w zależności od zastosowanych dodatków do ciasta bazy będzie miało inny smak |
Pisałam już o zaletach ograniczenia do sensownych rozmiarów swojej puli przepisów (nie tylko na ciasta, ale i dania obiadowe), ponieważ doszłam do wniosku, że ani nie mam ochoty ciągle próbować nowego, ani włożony w to czas i wysiłek nie gwarantuje sukcesu (w końcu wszystko sprowadza się do napełnienia żołądków domowników, którzy jakoś bardziej konserwatywnie niżbym sobie tego życzyła, podchodzą do tych spraw - najczęściej wolą znane od lat i lubiane smaki w domu, a otwierają się na nowości i eksperymentują poza nim). W tym świetle warto dostrzec pozytywny aspekt rutyny.
Pisałam również o tym, że (po wypracowaniu sobie własnej puli przepisów) warto doskonalić ich realizację i swoje umiejętności w coraz sprawniejszym (łatwiejszym i szybszym) działaniu.
Dziś zajmę się pewnym ciastem, bardzo łatwym do wykonania; praktycznie nie istnieje opcja żeby nie wyszło (o ile doda się wszystkie składniki, oczywista). Można je zrobić dwiema lewymi rękami, nie potrzeba nawet miksera, bo łatwo je rozmieszać łyżką, wylać na tortownicę (wyłożyć tylko dno), upiec i cześć.