Gotowanie sosu na zasmażce |
Sos na zasmażce zawiera mąkę, która, nie rozumiem czemu, budzi sporo kontrowersji. OK., mąka to jedna z tych białych śmierci, bez których moje życie byłoby strasznie jałowe (no bo jak - ciacho bez mąki i cukru? To niby z czego miałoby być, żeby nadal było ciachem??). Na usprawiedliwienie mam tyle, że mąki do zagęszczenia użyję niewiele, za to sos będzie konkretny. Nie wodnisty i spływający ze wszystkiego na dno talerza lub wsiąkający w np. pyzy drożdżowe czy ziemniaki puree, czyniąc z nich niezbyt apetyczną papkę.
Właściwie o przygotowywaniu sosu już pisałam tutaj, tyle, że nie było zdjęć. Niedawno udało mi się sfotografować cały proces gotowania sosu pomidorowego, zdjęcia przedstawiają wszystkie etapy po kolei, więc ograniczę się tylko do kilku słów komentarza (zdjęcia czytamy od lewej do prawej z małymi zawijasami :-). Zaznaczam, że inne sosy na zasmażce robi się bardzo podobnie.
Opis zdjęć dotyczących przygotowania sosu na zasmażce (tu: pomidorowego):