piątek, 1 lutego 2013

Kilogram marchwi poproszę!


Kupiłam kilogram marchwi. Wybrałam jędrną i najdorodniejszą, zupełnie odruchowo. Ciekawe, skąd się bierze w człowieku ta chęć jedzenia, wybierania i posiadania tego, co najlepsze w jego subiektywnym odczuciu? Sądzę, że cały czas działa instynkt samozachowawczy. Coś w nas wie, że dorodnie wyglądająca żywność, świeża, jędrna i apetyczna będzie najlepsza dla naszego organizmu.
Brzdęk! Aż prosi się, by skręcić w temat modyfikowania żywności, właśnie pod kątem jej atrakcyjnego wyglądu, choć niekoniecznie wartości odżywczych i smaku... W końcu "jemy" oczami, a gremialnie płacimy za wygląd, o czym doskonale wiedzą handlowcy i spece od marketingu. Ale bzyyyt, wracam do rzeczonej marchewki, której zdjęcie przedstawiam poniżej:

Oto kilogram marchwi. Marchew również obieram obieraczką, a nożykiem odcinam końcówki i ewentualnie wykrawam zarobaczone miejsca.
Ta najmniejsza sztuka zjedzona na surowo dostarczy tyle witaminy A zaspokoić dzienne zapotrzebowanie organizmu.


Obrałam kilogram marchwi:
Wiesz ile waży kilogram marchwi po obraniu przy pomocy obieraczki? 95, 90, 80, 70 , a może 65 dag?

Tak obraną marchew gotuję (zalewam niedużą ilością wrzątku z dodatkiem oleju lub masła i lekko solę) lub ucieram na surówkę.
Jednak zimą, gdy organizm instynktownie potrzebuje ogrzania korzystam z pierwszego sposobu jej przygotowania. I co? Okazuje się, że w gotowanej marchwi uwalnia się najwięcej przeciwutleniaczy (z nich nasz organizm wytwarza niezbędną dla rozwoju i odporności witaminę A). Prowitamina A jest odporna na gotowanie. Ponadto 100 g gotowanej marchwi zawiera aż 28 mg witaminy C. Jest to znikoma strata wobec surowej marchwi (31 mg). Najciekawsze jest jednak to, że największe straty tej witaminy powstają podczas gotowania jej na... parze (zostaje tylko 19 mg witaminy C)! Oczywiście, to nie wszystkie wartości odżywcze, jakie posiada marchew. Beta-karoten w niej zawarty (wraz z witaminą C) chroni nas przed wolnymi rodnikami. Karoten korzystnie wpływa na odporność i stan cery, a także wzrok. Im bardziej intensywny jest pomarańczowy kolor marchewki, tym więcej zawiera beta-karotenu. Przyswajalność karotenu zależy jednak od sposobu przyrządzenia marchwi: z gotowanej tylko 18%, z utartej surowej - 82%, a ze świeżo wyciśniętego soku - niemal 100%.

Aby w prosty sposób stwierdzić wielkość niedoboru witaminy A, trzeba w ciemnym pomieszczeniu zmierzyć czas, jaki upłynie do momentu, aż zaczniemy widzieć w ciemności. Jeśli "odzyskiwanie" widzenia trwa krócej niż 7-8 sekund, to OK., ale jeśli zaczynamy widzieć po upływie ponad 10 sekund, oznacza to, że niedobory są znaczne. 

Marchew zawiera całkiem sporo składników mineralnych, witamin i potrzebnych kwasów. W dodatku jest warzywem dietetycznym (100 g marchwi to tylko 34 kcal).
Przykładowo 200 g ziemniaków (ok. 160 kcal), 200 g marchwi (ok. 70 kcal), do tego trochę masła, odrobina cukru i soli do smaku. Mamy porcję o wadze 40 dag, która z pewnością(?) wypełni żołądek, a zawiera najwyżej tyle kalorii co jeden marny pączek. Pewnie, że chciałoby się zjeść do tego zestawu choćby jajko sadzone, ale chciałam zobrazować dietetyczne walory marchewki, jak i ziemniaków, choćby zwolennikom diety życia  :-) . Przerabiałam to i mogę polecić.
Czy wiesz, że marchew (żółta!) została wprowadzona do kuchni europejskiej dopiero w XVI wieku, gdy wyhodowano odmianę o jędrnym korzeniu i o słodkawym smaku. Natomiast pomarańczowy kolor "wyhodowano" w Holandii w XVII wieku jako mutant marchwi purpurowej. Obecnie istnieje ponad 60 gatunków marchwi jadalnej znajdujących zastosowanie we wszystkich kuchniach świata. Najsmaczniejsza i najbardziej wartościowa jest marchew w okresie od czerwca do października (w Europie, rzecz jasna). Najsłodsza i najbardziej soczysta pochodzi z gleby zawierającej dość miedzi.

Ale uwaga! Korzeń marchwi, zwłaszcza jej rdzeń doskonale(!) gromadzi toksyny ze środowiska (pestycydy, skażenia). Znane są sposoby oczyszczania skażonej ziemi poprzez sadzenie marchwi lub słonecznika, ponieważ te rośliny mają najwyższą zdolność "wyciągania" z gleby trujących substancji, m.in. metali ciężkich. Dlatego nie należy spożywać tej wyhodowanej w okolicach uprzemysłowionych. Ani z własnej działki usytuowanej przy drodze szybkiego ruchu (dopiero odległość co najmniej 200 m daje szansę na jako tako zdrowe warzywka).
Rozumiesz więc dlaczego marchew w dużym stopniu chroni palaczy przed rakiem płuc i żołądka? Ponieważ blokuje związki rakotwórcze  dymu papierosowego.
A wracając do kilograma mojej marchewki... Po obraniu ze skórek i odcięciu końcówek ważyła także 80 dag. A więc ilość odpadów, tak jak przy ziemniakach, wynosi 20%. Przy wykorzystaniu obieraczki, która dzięki temu, że obiera cienko, pozwala na zachowanie wielu cennych składników, których najwięcej jest tuż pod skórką.
Przyrządziłam z niej marchewkę zaciąganą delikatną zasmażką, o tak.
I to by było na tyle, więcej można doczytać w internecie, bo temat własności marchwi, to temat rzeka. Rzeka zdrowia, oczywiście  :-) .

A jak wyglądają kwiaty marchwi zwyczajnej albo suche kwiatostany na tle śniegu, zobacz na moim fotoblogu. No, chyba, że ciekawi Cię, jak wygląda maleńki i tajemniczy purpurowy kwiat marchwi. Zapraszam.


marchew gotowana, własności marchwi, jak gotować marchew, marchew gotowana czy surowa, marchew jest zdrowa, obrana marchew ile waży, dieta życia, ile kalorii ma marchew













2 komentarze:

  1. potwierdziłaś obawy mojego Taty że marchew wyciąga z ziemi to co najgorsze ;) cóż, ja ją bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubię i jem. Mam też nadzieję, że jest ona jakoś sprawdzana przed dopuszczeniem do obrotu. Pozdrawiam :-)

      Usuń